tag:blogger.com,1999:blog-5049227506188903788.post8553620076978154646..comments2023-09-19T14:49:33.770+02:00Comments on Pracownia MIŚKOWIEC : Czy na pewno jesteś rękodzielnikiem?Aneta Miśkowiechttp://www.blogger.com/profile/16464793427623312084noreply@blogger.comBlogger12125tag:blogger.com,1999:blog-5049227506188903788.post-7970317419481697992016-03-20T18:02:15.046+01:002016-03-20T18:02:15.046+01:00Asiu, cieszę się, że się rozumiemy :-) Myślę, że k...Asiu, cieszę się, że się rozumiemy :-) Myślę, że każdy interpretuje ten wpis według swojego sumienia. Jak ktoś się stara i wykonuje swoją pracę z pasją, to nie poczuje się urażony :-) Ps. Przepiękne te szyte tulipanki! W tym roku wyjątkowo mnie zachwycają takie wiosenne drobiazgi ;-)Aneta Miśkowiechttps://www.blogger.com/profile/16464793427623312084noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-5049227506188903788.post-73580131369783751302016-03-20T17:55:02.587+01:002016-03-20T17:55:02.587+01:00Natrafiłam na tego posta dopiero teraz, ale równie...Natrafiłam na tego posta dopiero teraz, ale również w pełni Cię rozumiem i popieram tok myślenia. Bo to nie chodzi o to jaki kto ma styl i w czym się powiedzmy specjalizuje. Tylko chodzi o to że to co robi jest w tym dobry i robi to z pasją i robi to precyzyjnie. Bo tym bardziej rękodzieło czy prace wykonywane ręcznie kojarzą mi się z wielką precyzją. Nie wyobrażam sobie by powstało coś co się za chwile rozpadnie - owszem jak ktoś dopiero zaczyna jak każda z nas pierwsze prace nie są genialne, bo nikt od razu się geniuszem nie urodził. Dziwią mnie niektóre komentarze wręcz oburzenie o co chodzi?. Nikt nie został przecież obrażony, bo żadne nazwisko nie padło. I na pewno tu wrócę nie ma innej opcji:). Asikowy KAcikhttps://www.blogger.com/profile/13004909245327692052noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-5049227506188903788.post-60726820421124145542015-12-04T18:15:15.711+01:002015-12-04T18:15:15.711+01:00Cieszę się, że zrozumiałaś ideę tego wpisu. W żadn...Cieszę się, że zrozumiałaś ideę tego wpisu. W żadnym wypadku nie chodziło mi o obrażanie nikogo, ani poniżanie. Każdy ma prawo robić co chce i jak chce. Denerwują mnie tylko takie osoby, które tworzą byle jak, często małpując od innych, po czym reklamują to jako rękodzieło i sprzedają za wielkie pieniądze. Psuje to opinię o tym zawodzie i upewnia klientów w przekonaniu, że rękodzieło to wciąż "babcine skarpety" dziergane z biedy. Ten wpis ma wciąż wiele odwiedzin, na pewno sporo osób po przeczytaniu go już na mojego bloga nie wróci, ale cóż, prawda jest najbardziej bolesna dla tych, który dotyczy. Każdy wie, po której stronie się opowiedzieć :)<br />Również Cię pozdrawiam!Aneta Miśkowiechttps://www.blogger.com/profile/16464793427623312084noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-5049227506188903788.post-51863805157278981842015-12-03T22:55:31.465+01:002015-12-03T22:55:31.465+01:00Naraziłaś się wielu osobom, pisząc szczerze o ręko...Naraziłaś się wielu osobom, pisząc szczerze o rękodzielnikach. Wiele osób szuka teraz sposobu na dorobienie sobie, często bez działalności gospodarczej, tworząc coś na sprzedaż bez warsztatu i doświadczenia. To psuje wizerunek rękodzielników, sprawia wrażenie masówki, bo kolejna osoba szyje coś identycznie jak inni, kradnie pomysły, wzory a nawet i treści itp. Nie ma w tym serca, nie ma wyjątkowości, a według mnie takie powinno być rękodzieło jeśli postrzegamy je w kategorii czegoś na pograniczu sztuki a rzemiosła.<br />Sama w żaden sposób nie nazywam się ani rękodzielnikiem, ani krawcową, ani żadną "twórczynią :-)" bo to co robię wieczorami to moja pasja, hobby i sposób uszczęśliwiania moich najbliższych. I to jest chyba w tym najcenniejsze, że nie jest na sprzedaż, jest jedyne w swoim rodzaju bo często nieidealne.<br />Pozdrawiam Cię serdecznie!pastelovenitkihttp://www.pastelovenitki.pl/noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-5049227506188903788.post-8806864890919873622015-10-10T23:17:24.155+02:002015-10-10T23:17:24.155+02:00O to właśnie chodzi! :) Cieszę się, że nie jestem ...O to właśnie chodzi! :) Cieszę się, że nie jestem sama w moim toku myślenia. Bo nie chodzi o to by komuś ubliżyć, ale by zweryfikować i spalić słomiane zapały, które na większą skalę psują rynek. Najlepiej po prostu dać sobie czas nim powie się o sobie, że jest się rękodzielnikiem.Aneta Miśkowiechttps://www.blogger.com/profile/16464793427623312084noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-5049227506188903788.post-51682712754749604912015-10-07T22:08:56.123+02:002015-10-07T22:08:56.123+02:00Może nie we wszystkich dziedzinach to wychodzi od ...Może nie we wszystkich dziedzinach to wychodzi od razu, ale widziałam już sytuacje kiedy początkująca osoba tworzy swoją pierwszą pracę np. w technice sutasz i ledwo ją skończy to zaraz wystawia do sprzedaży, pracy tej na pewno nie można porównać z taką, która jest stworzona przez osobę praktykującą lata w tej technice i jej warsztat jest na pewno bogatszy niż takiej osoby początkującej. I jeszcze foch, że ktoś śmiał zwrócić uwagę na jakieś drobne detale bynajmniej w formie "hejtu" tylko konstruktywnej krytyki. Ja pochwalam, że ludzie chcą się uczyć czegoś nowego, ale daj sobie czas na oswojenie się z nową techniką, poznanie jej i wtedy podejmij decyzję czy to jest coś co chcesz robić dalej. Bo takich "przygodnych" rękodzielników są tysiące a osób tworzących z pasją setki, niestety nie czarujmy się - rękodzieło to wyrób ręczny, ale też jakość wykonania i użytych materiałów. Jeżeli chce się wyjść ze swoim dziełem do klienta to nie może być to praca na "odczepnego".Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-5049227506188903788.post-28358170419014344372015-03-12T20:16:41.686+01:002015-03-12T20:16:41.686+01:00Z DIY jest troszkę inaczej bo z założenia te instr...Z DIY jest troszkę inaczej bo z założenia te instrukcje mają trafiać do amatorów, ludzi bez specjalnych umiejętności, którzy sami dla siebie chcą stworzyć coś z rzeczy dostępnych pod ręką. Więc nie są to instruktarze trudne i wymagające. Natomiast czy przydatne rękodzielnikom?Aneta Miśkowiechttps://www.blogger.com/profile/16464793427623312084noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-5049227506188903788.post-65066887540365042682015-03-12T20:14:10.381+01:002015-03-12T20:14:10.381+01:00Pisałam już o tym w innym poście, więc nie będę si...Pisałam już o tym w innym poście, więc nie będę się rozwijać. Ale fakt jest taki, że ludzie w większości utożsamiają rękodzieło z babcinymi skarpetami. Jest to opinia krzywdząca dla tych, którzy z rękodzieła chcą się utrzymywać, zakładają legalnie firmę, tworzą rzeczy unikatowe, oryginalne. Ponieważ praca rękodzielnika, czy artysty wymaga umiejętności, czasu, materiałów nie jest też tania. I w krajach zachodnio-europejskich jest to jasne i oczywiste. Natomiast w Polsce ludzie wciąż chcą kupować za grosze. Rękodzielnicy, którzy nie mają świadomości w tej dziedzinie sprzedają swoje prace zbyt tanio, często na tym tracąc i narzekając, że klienci drożej nie kupują. Gdyby jednak poziom rękodzieła był wysoki i solidarnie wszyscy wycenialiby się uczciwie, każdy by na tym wyszedł korzystnie. Wzrosłaby świadomość konsumentów o jakości rękodzieła, chętniej też płacili by za nie godziwe pieniądze. Jednak to my, rękodzielnicy prowadzimy wojnę domową, na której sami cierpimy. Nie mam nic przeciwko amatorom, ludziom początkującym i uczącym się. Sama jak patrzę na swoje stare prace to stwierdzam, że były paskudne. Trzeba być obiektywnym i nie bać się krytyki. Moim celem jest tylko to, aby każdy się opowiedział, czy chce walczyć o lepszą pozycję rękodzieła na rynku, tworzyć świadomie i świadomie sprzedawać, czy woli pozostać amatorem tworzącym od czasu do czasu dla przyjemności. Według mnie słowo rękodzielnik zobowiązuje do pewnych umiejętności tak jak sportowiec do formy fizycznej.Aneta Miśkowiechttps://www.blogger.com/profile/16464793427623312084noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-5049227506188903788.post-46721905209906727182015-03-12T19:53:02.474+01:002015-03-12T19:53:02.474+01:00Rękodzieło to wyrób ręczny artystyczny, nie widzę ...Rękodzieło to wyrób ręczny artystyczny, nie widzę w żadnym słowniku więcej "wymagań". Ktoś może cale życie tworzyć coś co będzie niedbałe, niedokładne i dla niektórych nieestetyczne, inni mogą wręcz przepadać za taką estetyką. Niektórzy ludzie lubią brzydkie rzeczy dlaczego im tego zabraniać?Skoro ci ludzie tworzą to widocznie mają dla kogo. Jest to pewnien rodzaj sztuki, a każdy sztukę ocenia tak jak czuje. Przecież nie oceniamy obrazu po wielkości, ilości zużytej farby ani po ilości czasu jaki był potrzebny na wykonanie tym bardziej nie po tym czy dana osoba jest malarzem czy nie. Czasami obrazem może być plama. ale taka plama która się nam podoba i chcemy ją mieć. Nie każdy kto maluje ma tytuł malarza, ale może się nim czuć, lub być nim w oczach innych. Jaki to ma wpływ jeżeli jego obrazy się nam podobają, zapłacimy za nie mniej? a może więcej? to nie ma sensu. Nie każdy kto ma piłke jest piłkarzem ale także nie każdy krawiec szyje piękne rzeczy. Ta nazwa nic nie znaczy liczy się to co wychodzi z rąk tych ludzi a to że się nie podoba 100 osobom nie znaczy że się nikomu nie podoba. Nie zgadzam się z Panią, że rękodzieło nie może być przygodą a nawet jednorazową zabawą. Mi osobiście bardzo podoba się twórczość ludzi, którzy nigdy wcześniej się tym nie zajmowali, uważam że do tworzenia potrzebna jest jedynie wrażliwość i chęci. Dzięki temu, że każdy może tworzyć mamy taką wspaniałą różnorodność. <br /><br />Dlaczego uważa Pani że o opinia o rękodziele jest nienajlepsza? a co jeżeli rękodzieło jest takie jak o nim mówią? Ze jest piekne tandetne pracochłonne paskudne itd. itd… Dlaczego ma być takie jakim Pani chce je widzieć? Jeżeli chce Pani zmienić opinię o rękodziele to najlepiej poprzez swoją prace.<br />Martanoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-5049227506188903788.post-60571273623380080862015-03-12T19:50:26.961+01:002015-03-12T19:50:26.961+01:00To samo można powiedzieć o tych wszystkich postach...To samo można powiedzieć o tych wszystkich postach DIY o zrobieniu świecznika ze słoika, świeczki i wstążki. Albo skarbonki. Jak dla mnie nikomu nie jest potrzeby tysięczny taki sam instruktaż, zabija to kreatywność. Finqhttps://www.blogger.com/profile/12965068952445664923noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-5049227506188903788.post-43976307911477062092015-03-12T18:35:52.942+01:002015-03-12T18:35:52.942+01:00Proszę nie zrozumieć mnie źle, nie chodzi mi o pra...Proszę nie zrozumieć mnie źle, nie chodzi mi o prace, które mi się nie podobają (ze względu na kolor, czy wzór). Mówię tu o pracach niedbałych, niedokładnych, nieestetycznych. Świetnie jeśli ktoś zaczyna i jest dumny z tego co robi, ale często ludzie przeceniają swoje umiejętności podpisując się, że są rękodzielnikami. Nie każdy chłopak mający w domu piłkę jest piłkarzem. Próbuję zwrócić uwagę na to, że rękodzieło to coś więcej niż jednorazowa zabawa farbami. Nie mam nic przeciwko ludziom zaczynającym, każdy kiedyś był na początku drogi. Ale dlaczego od razu nazywać się rękodzielnikiem? Tym samym każdy wchodzi do tej dziedziny tworząc ogólną opinię o niej, a póki co z jakiegoś powodu nie jest najlepsza.Aneta Miśkowiechttps://www.blogger.com/profile/16464793427623312084noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-5049227506188903788.post-38386800486657319162015-03-12T18:26:45.213+01:002015-03-12T18:26:45.213+01:00jakie to pouczające i przemądrzałe... A co jeżeli ...jakie to pouczające i przemądrzałe... A co jeżeli któś by uznał, że to co Pani tworzy jest paskudne? względne prawda? Co jeżeli osoba która zaczyna, już na początku tworzy prace lepsze od innych? Rękodzieło to przedmiot wykonany ręcznie, to kupujący oceniają czy im się to podoba, czy chcą za to wydać swoje pieniądze czy nie...na szczęście. Niech każdy wycenia swoją prace na tyle na ile chce, przecież to jest jego praca. Jezeli ktoś zrobi swoje pierwsze pudelko i stwierdzi, że chce je sprzedać za 500zl tylko dlatego, że jest to jego pierwsze pudelko i wydaje mu się czymś ważnym w jego życiu to dlaczego nie? Jezeli ktos to kupi, uzna, że warto, co w tym złego? Anonymousnoreply@blogger.com