Osobiście jestem fanką koloru białego, i jak większość zachwycam się pięknymi zimowymi sceneriami. Do czasu aż muszę wyjść z domu... Jestem typem zmarzlucha maksymalnego, jest mi zimno zawsze i wszędzie, więc obecna pora roku to dla mnie przekleństwo.
Ale nie da się podziwiać pięknego białego puchu iskrzącego się w słońcu mając okna na parking... Więc dobrowolnie zaryzykowałam szybką utratę ciepła i wyszłam na spacer z psem. Za blok.
Nie wiedziałam, że on jest moim przeciwieństwem i że tak lubi śnieg!
Ja przy okazji poćwiczyłam sobie robienie zdjęć w ruchu, choć to nie łatwe zadanie biorąc pod uwagę fakt iż mój pupil ma co najmniej podwójne ADHD
Zobaczcie ile radości dał mu ten spacer ;-)
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz