Rękodzieło a działalność gospodarcza?

Taka mnie dzisiaj naszła refleksja... Siedziałam cały wieczór i tworzyłam. Zrobiłam kilka świeczek, parę ilustracji, obrobiłam kilka zdjęć z ostatniej sesji. Dzień jak co dzień, poza tym, że w soboty nie pracuję. To mój dzień odpoczynku, przynajmniej do wieczora. Ale każdego dnia od rana do wieczora tworzę. Z przerwą na wyjście z psem i ugotowaniem obiadu ;) Jako tako pracy nie mam- w urzędzie pracy niewiele mają do zaoferowania, z moim wykształceniem to ogólnie ciężko o satysfakcjonującą pracę. Szukam więc po internecie i ręce załamuję... Nawet przeszło mi przez myśl wysłanie cv do Merkury Marketu, szukają kasjera. I choć myślałam, że to praca poniżej moich kwalifikacji i oczekiwań okazało się, że jest przeciwnie- to ja nie spełniam wymogów, ponieważ brakuje mi orzeczenia o niepełnosprawności...
I tak mnie to zdołowało- dlaczego nie mogę zarabiać na tym co kocham? Dlaczego tworzenie od rana do wieczora nie może być moją pracą? Dlaczego nie mogę dawać radości ludziom spoza grona najbliższych znajomych i rodziny... Czemu tak trudno jest założyć firmę (a raczej utrzymać ją), zdobyć klientów, rozreklamować się. Cholerne zusy zeżrą całą pensję, a ja będę w tym samym miejscu co teraz tylko siwych włosów mi przybędzie.. Czy to nie straszne? Ilu z was tak ma? Kto z was pracuje (albo pracował) w jakichś durnych korporacjach za najniższą krajową i nie czerpie satysfakcji ze swojej pracy? W końcu w pracy spędzamy aż 1/3 życia! Czy nie jest to wystarczający powód by była ona jednocześnie przyjemnością?
Ale żeby nie smęcić- proszę was o poradę. Naprawdę poważnie zastanawiam się nad zaryzykowaniem i otworzeniem firmy. Nie chcę sprzedawać pokątnie i nie spać po nocach w obawie przed skarbówką. Ale chcę też zrobić to z głową i dobrym biznesplanem, tak żebym to wszystko ogarnęła i wyszła na plusie. Jakie macie doświadczenia w tym temacie? Prowadzicie własną działalność? Może znacie jakieś ciekawe książki, artykuły? Myślicie, że rękodzielnik ma szansę na rynku pracy? Polećcie coś bym utwierdziła się, że warto zaryzykować, albo, żebym wycofała się póki czas :-)

Tymczasem przedstawiam wam efekt pracy z kilku ostatnich wieczorów:
Zegar jest w 100% ręcznie malowany. Bazą jest tarcza zegara z płyty MDF. Do tego grunt malarski i farby akrylowe.







Brak komentarzy :

Prześlij komentarz

Pracownia MIŚKOWIEC © 2015. Wszelkie prawa zastrzeżone. Szablon stworzony z przez Blokotka