Zaklinam wiosnę- wianki Wielkanocne

Czy wy też czujecie w powietrzu wiosnę? Powiem wam, że na wsi wiosna nabiera zupełnie innego wymiaru. Co rano z lasu dobiegają nas ćwiergoty ptaków, młode sarny bodą się na polu pod oknami walcząc o jakąś ślicznotkę; tuż obok bażant wychyla głowę znad trawy, by przyjrzeć się całemu widowisku. Czujemy się częścią tego  pięknego świata natury, który przeciąga się leniwie po zimowym wypoczynku. Czas wstawać! Koniec lenistwa! Nawet ja, największy śpioch świata spędzam coraz więcej czasu na dworze, łapiąc pierwsze ciepłe promyki słońca i chłonąc pachnący wiatr. Z tego wszystkiego dostałam natchnienia! Oderwałam męża od pracy i poszliśmy do lasu po naręcze gałęzi. Zgodnie z zamiarem powstało z nich sporych rozmiarów gniazdo do sesji noworodkowych. Kiedy dzieło było na ukończeniu odwiedziła nas sąsiadka, która zasugerowała, że też by takie chciała. Podchwyciłam temat i zaraz z resztek gałązek zaplotłam dwa mniejsze wianki. Jeszcze tego samego dnia powstały stroiki świąteczne- jeden do powieszenia na drzwi, drugi na stół. Można by rzec, że to w zasadzie coś z niczego- bo wykorzystałam resztki przeróżnych materiałów, które walały mi się po domu. W ten sposób pozbyłam się sztucznych kwiatków, listków, koralików, piórek itp. Wyszły z nich ozdoby tryskające kolorem i wiosną. Mam nadzieję, że sąsiadce umilą czas przygotowań i przybliżą święta. :-) Ale żeby tego było mało wieczorem uznałam, że do mojego gniazdka pasowała by czapeczka sówka. Wynalazłam więc karton z wełnami i przed spaniem wydziergałam sobie taką. To był naprawdę pracowity dzień. Ale bez dwóch zdań słońce dodaje energii. Ja już snuję plany na następne twory, a wy tymczasem zerknijcie na moje wiosenne dzieła. :-)








Życzę wam wiosny w sercach i na dworze. Mam nadzieję, że zagości już u nas na dobre :-)

Brak komentarzy :

Prześlij komentarz

Pracownia MIŚKOWIEC © 2015. Wszelkie prawa zastrzeżone. Szablon stworzony z przez Blokotka